Autor |
Wiadomość |
Jan_Józef
U2Bad Admin
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Gdynia//3miasto
|
|
|
|
Ale prawda taka, że jednocześnie są nadal świetni, pomimo większego nacisku na komercję, a to udaje się niewielu. Po drugie - z jednej strony są bardziej komercyjni, z drugiej bardziej aktywni (szczególnie Bono) charytatywnie niż w latach 80 i 90.
Owszem, amerykanizacja bywa denerwująca, ale dzięki niej mamy mnóstwo wspaniałych piosenek, które by nie powstały, gdyby nie fascynacje bluesem, czy Elvisem. Inna sprawa, że często Bono tak włazi w d... znaczy, podlizuje się jankesom, że aż szlak trafia.
Tak więc wszystko ma dwie strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:19, 16 Cze 2006 |
|
|
|
|
zoo_station
Mirrorball Man
Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Tak Korzeń masz racje... Widać że ostatni płyta była nastawiona jakby "do ludzi" i jest taka... e... jakby to powiedzieć... Każda wcześniejsza płyta była jakaś skomplikowana, a ta słuchasz i wiesz o co chodzi... I te muzyczki wpadające w ucho, po premierze Vertigo u mnie cała szkoła to śpiewała... To muzyka. Trasa... W nadmiarze wszystko robi się ikoną popkultury nawet CoeXisT ...
I apogeum IPODY To mnie tak wkurzyło, że... Wr... Czekam aż wezmą udział w reklamie płatków Nestle... |
Reklama iPoda akurat mi nie przeszkadza, jak powiedział Springsteen wprowadzając U2 do Rock and Roll Hall of Fame: 'Sprzedali się! (...) Ale nie wzięli pieniędzy za reklamę!'.
W istocie, U2 czerpią zyski tylko ze sprzedanych w iTunes utworów.
Myślę, że komercyjni to oni są, ale nie jest to nowy chwyt. U2 nigdy nie było zespołem niszowym - już sama trasa TJT była, jak na tamte lata, dość komercyjna. 'CoeXisT' nie jest zastrzeżonym symbolem, więc U2 nie roszczą sobie do niego praw! U2, w całym 'owczym pędzie; ku zyskaniu nowych fanów jakiemu poddaje się wiekszosc zespołów, zachowali twarz.
To nadal stare, dobre U2. A że więcej osób ich zna? To chyba powód do radości, że przybywa nam fanów, co?
T.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:20, 16 Cze 2006 |
|
|
sitsu
Lemon
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: a place called Vertigo
|
|
|
|
Tamaro, nie zapominaj też co powiedział dalej Bruce - "Żeby się sprzedać i nie zabrać za to żadnej klasy?! To dopiero mądre!"
niestety, U2 komercyjne jest. i na to nic nie poradzimy
Adamie, o co Ci chodzi z Bono "pieskiem Busha" ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:34, 16 Cze 2006 |
|
|
Agniecha
Stuck In A Forum
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Staw
|
|
|
|
| | Adamie, o co Ci chodzi z Bono "pieskiem Busha" ? |
Właśnie się zastanawiałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:37, 16 Cze 2006 |
|
|
Prue
Lemon
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
niestety taki pech XXI wieku ... w dzisiejszych czasach wszystko, co zostaje zauważone robi się popularne, a co jest popularne jest "popularne" czytaj: gorsze, komercyjne, a stąd już blisko do "płytkości" i "tandety" - ale U2 zwinnie i z wielkim wyczuciem lawiruje między popularnością (byciem znanym i rozpoznawanym) a byciem komercyjnym (robimy to, bo to się sprzedaje, a forsa to jest to, czego potrzebujemy najbardziej) - to tak jak czasy POPu - niby tandeta, ale ile wartościowej muzyki i idei
co do Ameryki i jej wpływów - chyba problem tkwi w tym, że jako Polka urodzona i mieszkająca w kraju nad Wisłą, inaczej postrzegam i oceniam Stany Zjednoczone niż Irlandczycy, może z ich punktu widzenia i mieszkania sprawa wygląda zupełnie inaczej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:48, 16 Cze 2006 |
|
|
Lukas
U2Bad Mod
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
| | To nadal stare, dobre U2. A że więcej osób ich zna? To chyba powód do radości, że przybywa nam fanów, co?
T. |
tak, tylko pamietajk o tym,ze w czasie promocji płyty i ogólnie keidy o zespole jest głośno przybywa wielu fanów sezonowych.tak jak w przypadku RHCP gdzie znajduja się ludzie ,którzy myślaz,e Californication to ich pierwsza płyta.
Mnie sie wydaje,ze U2 chcąc niechcac stało sie komercyjne. Aby dotrzec do wiekszej liczby osób muszą stac sie komercyjny. Jednak komercja w ich przypadku nie przyświeca wszystkiego. Muzyke tworzą z pasji ,a nie z pobudek finansowych. I to jest ważne:) [/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:52, 16 Cze 2006 |
|
|
Pau2lina
U2Bad Mod
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miejsca zwanego Vertigo
|
|
|
|
A poza tym zadaniem How To Dismantle...jak to podkreślał Bono i Adam wielokrotnie był fakt, że mają dotrzeć do jak największej liczby osób, chcieli by ich utwory puszczano w radiu, a nie tylko w SNL. A tak szczerze powiedziwaszy, dzięki temu rośnie liczna fanów U2, dlaczego? Bo ich muzyka daje radość, a powiedźcie mi, kto ze zwykłych śmiertelników rozumie ideę ZOO TV, albo postac The Fly'a? U2 jest dziś może mniej skomplikowane w przekazie, ale absolutnie nie stracili na swojej świeżości. Oni już tacy są. I chwała im za to. Bo diametralnie różnią się od pozostałych gwiazd rocka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 20:00, 16 Cze 2006 |
|
|
pop_muzik
Mirrorball Man
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Discotheque!
|
|
|
|
| | A poza tym zadaniem How To Dismantle...jak to podkreślał Bono i Adam wielokrotnie był fakt, że mają dotrzeć do jak największej liczby osób, chcieli by ich utwory puszczano w radiu, a nie tylko w SNL. A tak szczerze powiedziwaszy, dzięki temu rośnie liczna fanów U2, dlaczego? Bo ich muzyka daje radość, a powiedźcie mi, kto ze zwykłych śmiertelników rozumie ideę ZOO TV, albo postac The Fly'a? U2 jest dziś może mniej skomplikowane w przekazie, ale absolutnie nie stracili na swojej świeżości. Oni już tacy są. I chwała im za to. Bo diametralnie różnią się od pozostałych gwiazd rocka. |
No i właśnie tego nie rozumiem. Mają już tak wysoką pozycję,że nie muszą wydawać płyt po to,by dotrzeć do jak największej liczby osób. Teraz mogą robić to na co mają ochotę i nie oglądać się na innych. Rozreklamowanie tak bardzo HTDAAB sprawia,że więcej osób ją kupuje,a co za tym idzie,do ich kieszeni wpada coraz więcej pieniędzy.Bo to jest biznes.Człowiek,który nie słucha U2, w wyniku tak intensywnej kampanii promocyjnej pójdzie kupić płytę,tak choćby z ciekawości. Nie wiadomo,czy mu się ona spodoba, ale pieniądze wyda.
Szczerze mówiąc wolałabym,żeby zadaniem HTDAAB było dawanie przykładu innym zespołom,jak należy nagrywać porządne płyty i co znaczy prawdziwa muzyka,a nie tylko dotarcie do dużego grona osób. Wolałabym bardziej klimatyczną,dreszczową (patrz:TUF,TJT) płytę,która byłaby mniej rozreklamowana. Dobra płyta obroni się bez żadnych ogromnych kampanii reklamowych. Obojętnie czy ktoś jest, czy nie jest fanem U2 sięgnie po nią.
A co do The Fly i ZooTV: może nie wszyscy ludzie rozumieją ich ideę z tego powodu,że wcale nie chcą jej zrozumieć.U2 nie jest pępkiem świata.My pewnie nie rozumiemy wielu idei jakiś innych zespołów rockowych. Zwrot 'zwykli śmiertelnicy' zabrzmiał,jakbyśmy my,fani U2 byli lepsi od innych. A człowieka powinno oceniać się na podstawie charakteru,czynów,jego hierarchii wartości,a nie tylko na podst. tego,jakiej muzyki słucha.
Pozdrawiam serdecznie,
Monika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 22:14, 16 Cze 2006 |
|
|
Prue
Lemon
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
pop_muzik, nie jestem pewna, czy dobrze Ciebie zrozumiałam...
<głośno myślę> nie wydaje mi się, aby HTDAAB, na której znajduje się bardzo osobisty utwór Bono o swoich relacjach z ojcem, OOTS o kłopotach z samoakceptacją młodych ludzi, One step closer o śmierci, a tym bardziej LAPOE i Crumbs... były komercyjne i pisane pod publikę - U2 stało sie tak znane i szanowane, że teraz nie mogą uniknąć bycia traktowanym jak ktoś "bez wyrobionej marki" - to im pomaga, ale i szkodzi
sama pamiętam czasy The Joshua Tree, kiedy to w polskim radiu i TV, przez które mało nowości ze świata docierało do Polaków, puszczali I Still Haven't Found, WTSHNN, WOWY tak często jak żadne inne utwory - może to moje wspomnienia z dzieciństwa z czasem wyolbrzymione, ale mam wrażenie, że dziś w porównaniu z tamtym okresem prawie się nie słyszy U2; nie tak bardzo, ale podobnie było z SBS, NYD i Pride trochę wcześniej (wliczając "poślizg", z którym docierały utwory z Zachodu ) - a najdziwniejsze jest to, że wczesne SBS czy Pride nadal znajdują się na listach utworów wszechczasów - czy U2 zawsze było "komercyjne"...
i tu pojawia się problem, bo po części się z Tobą pop_muzik zgadzam, a po części mam odmienne zdanie - mam wrażenie że poruszany problem w ogóle nie jest możliwy do rozstrzygnięcia
również serdecznie pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:52, 16 Cze 2006 |
|
|
pop_muzik
Mirrorball Man
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Discotheque!
|
|
|
|
To jest problem dość trudny do roztrzygnięcia. Jak już pisałam, gdy na tym forum się witałam,wszystkie płyty U2 cenię jednakowo.A co za tym idzie także HTDAAB. Jest tam wiele naprawdę świetnych utworów,takich jak One Step Closer czy Sometimes (...),który, tak swoją drogą,uważam za jeden z najlepszych kawałków U2 w ogóle.Po prostu czasem jestem trochę sfrustrowana,bo denerwują mnie te kampanie reklamowe i zdjęcia okładki w co drugiej gazecie. Wolałabym,by oni tylko wydali płytę,a ona mogła się już bronić sama.Wiadomo,że wtedy nie kupiłoby jej tak wiele osób,ale do każdego zainteresowanego ona by dotarła. Mieszkałam w USA i widziałam jak wielka była jej promocja. Nie chcę powiedzieć,że reklamowanie płyty,to coś złego,ale w ten sposób,moim zdaniem,gdzieś 'ucieka' muzyka.Wiele ludzi 'leci' tylko na ładną okładkę,tak dobrze im już znaną z tych wszystkich reklam i w miarę chwytliwe Vertigo. Tylko na tej podstawie wyrabiają sobie obraz,zdanie o U2, co jest trochę niesprawiedliwe i smutne, bo w końcu przed HTDAAB było jeszcze 14 płyt. Kończę już,bo chyba trochę namieszałam.Wynika to z tego,że czasem trudno przelać mi myśli na papier (no,na monitor ).
Pozdrawiam serdecznie,
Monika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 10:17, 17 Cze 2006 |
|
|
Pau2lina
U2Bad Mod
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miejsca zwanego Vertigo
|
|
|
|
Zgadzam się z Prue-ta kwestia pozostanie dla jedych sporna, dla drugich nie ale i tak jej nie rozstrzygniemy.
Chciałam tylko sprostować kwestię zwykłych śmiertelników: chodziło mi o pewnie fakt, w którym Bono stwierdził iż "fani U2 mają trochę więcej w głowach niż pozostali" dodając przy tym, że nikogo absolutnie nie ma zamiaru obrazić.
Nie mogę zgodzić się z tym, że jakakolwiek płyta U2 jest komercyjna:
1. Pozycja tej grupy pozwala im na robienie ze swoją muzyką czego zapragną.
2. Czy tylko fani U2 mają prawo kupować ich nowe krążki?
3. U2 są osobami poperającymi technikę i wszelkie związane z tym nowinki.
4. Oni się nie powtarzają, i nie cofają wstecz.
5. Promocja albumu How To Dismantle...może i przewyższała pozostałe promocje innych krążków, ale własnie dlatego że mogą skorzystać z tego co oferuje im nowa technika.
6. Oni nie robią niczego pod publikę i nazywanie ich muzyki komercyjnej to jak mieszanie ich z błotem, jaką w takim razie muzykę robią gwiazdki jednego sezonu, których przebój trwa 3 minuty i utrzymuje się 3 tygodnie na liście przebojów?
7. Czy to ich wina, że potrafią stworzyć przebój? Przecież zadaniem How To Dismantle...powtarzam było dotarcie do jak nawiększej liczby osób, poza tym ta płyta jest wprost genialna i zaden utwór nie jest absolutnie komercyjny. Gdyby ich muzyka stawała się komercyjna to znaczy, ze ponieśli klęskę w kwestii ironicznych tras typu ZOO TV czy POP MART, a tak raczej nie jest.
Amen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 13:25, 17 Cze 2006 |
|
|
Jan_Józef
U2Bad Admin
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Gdynia//3miasto
|
|
|
|
Umówmy się, że U2 są komercyjni (bo ich nagrania nie są darmowe) ale w mniejszym stopniu niż niektórzy wykonawcy. Jednych ta komercyjność denerwuje, innych nie, bo to dyskusja, o tym co nas w U2 denerwuje.
Szluz-amen z przytupem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 17:46, 17 Cze 2006 |
|
|
Prue
Lemon
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
droga pop_muzik, zgadzamy się
dla mnie także nadmierna reklama U2 i ich muzyki, czy też "wielki szum" wokół nich jest zbędny i zagłusza muzykę i jej przesłanie uważam, że reklama jest potrzebna by poinformować o czymś nowym, ale zbyt intensywna staje się - takie mam wrażenie - przykrywką dla marnego produktu... a U2 nim nie jest.
co do spraw, które mnie "denerwują" w U2 - podpisuję się pod nadmiarem "wpływów amerykańskich", ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - więc cieszę się z owoców tych wpływów, czyli jutowych utworów
nie ma czegoś wielkiego, co by mnie bardzo denerwowało, ale małe, drobiazgi, okruszynki są np. na klipie do ABOY piski rozhisteryzowanych dziewczyn (po co U2 na klipie takie wrzaski? ) i zdarzenie, którę traktuję jako eksperyment (niekoniecznie udany), zabawę, próbę, a nie jako "pełnoprawny utwór/duet" i w takiej formie toleruje jego istnienie, lecz dla mnie wykonanie ONE z Mary J. jest profanacją boskiego i bardzo dla mnie ważnego utworu i pewnie dlatego wersja pierwotna ONE powinna być nienaruszalna a jej wykonywanie w formie zmienionej winno być karane - trochę złośliwie - przyznaję - ale i z przymrużeniem oka o tym, co mi się nie podoba w U2, bo i tak nie chciałabym, aby coś zmienili
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 23:05, 19 Cze 2006 |
|
|
makenay
Out Of Control
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jasnogórskiej 8
|
|
|
|
inne gwiazdy, aby zdobyc rozglos przed wydaniem plyty uwikluja sie w rozne skandale, romanse lub zaczynaja glosic przedziwne "glupoty" - wszystko by zwrocic na siebie uwage - taka autopromocja, ktorej U2 ngidy nie potrzebowalo, bo i tak jest wokol nich szum, niewazne co robia. Czy Bono wysyla kapelusze z Londynu do Rzymu czy ze wydaja nowa plyte - i tak bedzie wokol nich glosno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 16:39, 20 Cze 2006 |
|
|
Jan_Józef
U2Bad Admin
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Gdynia//3miasto
|
|
|
|
A mnie ostatnio denerwuje 'johohohohohooo' w An Cat Dubh. Nic na to nie poradzę, głupio to brzmi IMO.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 21:18, 16 Sie 2006 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|