Co was denerwuje w U2?

no nie powiedziałbym janek...całe an cat dubh jest pięknie zagrane nawet z tym johohohohoho...
mnie wkurza tylko....numb i lemon...nic więcej....

a co do komercji....no cóż i tak znaczna część pieniędzy z reklam, z portfela...tfu...sejfu bono idzie na walke z problemami krajów afryki....a reszta pieniędzy... no cóż U2 jako zespół jest jedną wielką gwiazdą, i dla takiej gwiazdy normalne jest mieć jak najwięcej pieniędzy....taka prawda...

Post został pochwalony 0 razy

Numb jest w porządku. Klip do niego jest śmieszny.
Mnie wkurzyły ceny biletów na Chorzów. Fakt że to U2, ale bez przesady
I co jeszcze ??
Za mało ich w Polsce i w polskich mediach (ale to już wina mediów)

Post został pochwalony 0 razy

	Ceasar_Of_Rome_Forrever napisał:
	Numb jest w porządku. Klip do niego jest śmieszny. Mnie wkurzyły ceny biletów na Chorzów. Fakt że to U2, ale bez przesady I co jeszcze ?? Za mało ich w Polsce i w polskich mediach (ale to już wina mediów)

Wiesz Bono w którymś z wywiadów, że tak powiem wytłumaczył, dlaczego ceny biletów są tak wysokie. On doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że dla kogoś cena powyżej 100, 200 czy 300zł to naprawdę duże pieniądze. Ale uważam też, że U2 są warci tej ceny. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że koncertów U2 nikt nie sponsoruje, za wszystko płacą sami, a więc opłacenie obsługi, technicznych, przejazdów itd itd to naprawdę duże fundusze, więc nie ma się co dziwić wysokością ceny biletu. Poza tym wystarczy spojrzeć na scenografię i wystrój, to przecież też kosztuje, a panowie z U2 tworzą zbyt prestiżowy band, by grać jedynie na tle plakatu z ich płytą.

A co do mediów, zgadzam się ale jak sam napisałeś to wina samych mediów.

Post został pochwalony 0 razy

mnie nic niewkurza ja kocham u2 Smile

Post został pochwalony 0 razy

	Ceasar_Of_Rome_Forrever napisał:
	Mnie wkurzyły ceny biletów na Chorzów. Fakt że to U2, ale bez przesady I co jeszcze ??

hmm...ceny? no nie wiem, mnie się wydaje że jak na U2 to ceny biletów były całkiem spoko..

	Ceasar_Of_Rome_Forrever napisał:
	Za mało ich w Polsce i w polskich mediach (ale to już wina mediów)

no racja...za mało ich u nas...to też mnie wkurza, tak w ogóle to mało jest u nas programów muzycznych, mało jest rzeczy typu "exclusive" czy coś w tym rodzaju, gdyby nie net to ja pewnie o koncercie U2 dowiedziałabym sie dopiero 5 lipca 05 itd..ush ta Polska

Post został pochwalony 0 razy

Denerwuje mnie podlizywanie się Bono Amerykanom.
Te jego ściskanie flagi Amerykańskiej,podszewka kamizelki z flagą Amerykańską.
Piosenki o Ameryce,5 koncertów w jednym Amerykańskim mieście gdzie publiczność zamiast się bawić spożywa Hamburgery,a Bono im mówi że są wspaniali.
I te spotkania z bubkiem Bushem.
Prawda jest taka że społeczność Amerykańska to zakały jakich mało.
W latach 50 i 60 mieli tam jeszcze zakazy wpuszczania czarnych do poszczegulnych sklepów.
Uważają się za panów świata i obrońców praw człowieka a siedza w iraku tylko dla ropy.
Ale podobno mają broń nuklearną.Ale jak Korea sobie robi próby nuklearne wystrzeliwuje rakiety to jest ok.
Ostatnio chcieli wypędzić z Usa wszystkich emigrantów z Meksyku którzy tak naprawde zbudowali im całe Stany.
Można by wymieniać bez końca,uważam że Bono powinien mieć większy dystans do nich i dać im do zrozumienia że nie są pępkami świata Smile

	slawasu2 napisał:
	mnie nic niewkurza ja kocham u2

To chyba zapomniałeś o podszewce Amerykańskiej na katanie Bono Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Paweł napisał:
	...uważam że Bono powinien mieć większy dystans do nich i dać im do zrozumienia że nie są pępkami świata

Bono zachowuje się tak praktycznie na każdym koncercie nie tylko w Stanach; nam w Polsce wielokrotnie dziękował i chwalił. Nie widzę w tym nic złego, to po prostu jego styl bycia, że jest dla publiczności miły. Oczywiście sam na pewno też odbiera fanów w poszczególnych krajach inaczej, ale faktycznie publiczność np w USA jest apatyczna i leniwa. Nie zgodze się że Bono się im podlizuje, to że wychwala Nowy Jork-widocznie kocha to miasto, spędza w nim dużo czasu itd. To normalne że się do czegoś przywiązuje. Już na forum była bardzo dobra dyskusja o tzw Amerykanizacji w kwestii U2 i wiele się tam wyjaśniło, więc nie będe się powtarzać.

Post został pochwalony 0 razy

ja tam sie nie czepiam, nic mnie w nich nie denerwuje Razz

no dobrze jedynie koncertowa wersja piosenki STAY Wink

Post został pochwalony 0 razy

A mnie drażni jak Bono pokazuje 'peace'...
A szczególnie czyni ten gest pokoju w obecności wielkich polityków...troszkę żałosne jak dla mnie... Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy

Mnie nic nie denerwuje w U2 nawet to z ameyka i tak dalej .
Po prostu to jego stylbycia i juz tegonie zmienimy.
Aaaaaaa jest jedna rzecz .... ze na vertigo z chicago nie bylo glorii Evil or Very Mad

Tak kocham ten utwor...

Post został pochwalony 0 razy

to, ze nie grali/grają ,Acrobat' live. toz to taki genialny kawałek.

Post został pochwalony 0 razy

	korzen napisał:
	to, ze nie grali/grają ,Acrobat' live. toz to taki genialny kawałek.

Grali go na żywo, zdaje się że przed jakimś koncertem, to była chyba jakaś próba czy coś.

Post został pochwalony 0 razy

Mnie zaczynają denerwować spotkanie Bono z politykami. Szanuję go za to i podziwiam za to, że by zrobić coś dobrego dla Afryki itp. pcha się w to bagno, ale mimo wszystko coraz mniej mi się to podoba. I ten w/w "peace" na tychże spotkaniach...

Post został pochwalony 0 razy

mnie denerwuje ostatnio cala na niby-nowa plyta, "18", tak? te same utwory, ktore znalazly sie na poprzednich best offach.. po co to komu? bez sensu. nie podoba mi sie to. no.

Post został pochwalony 0 razy

Pau2lina napisał:

	korzen napisał:
	to, ze nie grali/grają ,Acrobat' live. toz to taki genialny kawałek.

Grali go na żywo, zdaje się że przed jakimś koncertem, to była chyba jakaś próba czy coś.

wiem, to mam. ale to jest slabe.

Post został pochwalony 0 razy