Forum U2 Bad Forum Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Przygoda z U2
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum U2 Bad Forum Strona Główna » Debata Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Przygoda z U2
Autor Wiadomość
zoo_station
Mirrorball Man



Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
1997 - paczka od koleżanki ze Stanów. A w niej POP U2 i entuzjastyczna relacja z koncertu w Vegas. Posłuchałam i myślę: TO JEST TO!
A potem... jakoś poszło!


Post został pochwalony 0 razy
Nie 18:53, 30 Lip 2006 Zobacz profil autora
neeb
The Wanderer



Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
hmm... coz..
pierwsze wspomnienie z U2 - teledysk do Numba (pamietam molestowanego Edge'a.. mialam 6 latek okolo Very Happy)

potem nadeszla era fascynacji Tomb Raiderem/Lara Croft... wyszlo HMTMKMKM, na stronach o TR pisali, ze na koncertach U2 przy tej piosence na ekranach pojawia sie animacja z gry, pomyslalam, ze zespol, ktory lubi Lare C musi byc fajny.... sprawa ucichla... potem wyszedl film Tomb Raider... i Elevation.. wtedy lubilam bardzo Beaytiful Day i gdy dowiedzialam sie, ze U2 znowu "kolaboruje" z Lara stwierdzilam, ze to musi byc super zespol... potem pewnego dnia uslyszalam w radiu WOWY... i zakochalam sie...

acha... w tyle ksiazki od angola w gimnazjum mialam czesc tekstu I Still... i zdjecie MUCHY *_* kiedys slyszalam to w radiu i az przynioslam ksiazke, by sledzic tekst... ach, romans wieloletni Very Happy zaczelam pozyczac/kupowac plyty/kasety.. a Chorzow.. coz, poznalam swoje przeznaczenie ( i mam tu na mysli nie tylko U2 ]:->)


Post został pochwalony 0 razy
Pon 14:23, 31 Lip 2006 Zobacz profil autora
_KaJa_
The Wanderer



Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

Post
A moja przygoda zaczela sie rok temu, a konkretniej od pamietnego koncertu w chorzowie. 5 lipca obchodze imieniny i jako prezent tata kupil nam bilety na ten koncert(mnie i jemu bo mama nie lubi tego typu imprez)wtedy jeszcze u2 znalam tylko z beautiful day,one i musze przyznac ze wcale nie bylam taka zachwycona wyborem grupy .myslalam fajnie fajnie tylko szkoda ze niie jedziemy na cos inngo...wiem glupia bylam Embarassed zajechalismy tam na ok 17 lal deszcz siedzilaam jak kretyn w foliowym plaszczyku i marzlam. gdy chlopaki wyszli w koncu na scene stalam jak zaczarowana...no i wtedy zaczela sie moja milosc i trwa do dzis....zaluje tylko jednego..ze tyle czasu zmarnowalam sluchajac czegos innego niz U2 Very Happy


nawet mam cos w rodzaju pamiatki z tego koncertu....za kazdym razem gdy ktos wchodzi do domu to krzyczy Hello hello!!!! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Nie 16:20, 13 Sie 2006 Zobacz profil autora
Mrówa
The Fly



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław

Post
No cóż... u2 zaczęłem( albo zacząłem[korzeń grasuje Smile ]) słuchać w drodze na trening gdzieś tak w maju tamtego roku...po prostu brat dał mi kasetę ATYCLB... i się zaczęło.. a potem pamiętny live 8 w radiu i się na maxiora wkręciłem


Post został pochwalony 0 razy
Nie 17:03, 13 Sie 2006 Zobacz profil autora
lena
Boy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Gorlic

Post
A ja sprowadzenie na właściwą, raczej najwłaściwszą muzyczną ścieżkę zawdzięczam kuzynowi... Pewnego pięknego, słonecznego dnia, kiedy z moich głośników dobiegały jakieś wytwory tandetnego popu czy wręcz zalążki HH (ale wstyd Embarassed ) do pokoju wpadł Marco (zbawienny kuzyn) i zaczął cos kombinować przy moim komputerze. Okazało się że wgrał mi kilkanaście mp3 U2 i kilka teledysków. Oglądając Walk On z grymasem zapytałam "I to ma być ten Twój ulubiony zespół?" Całkowicie zwątpiłam ogladając klip New Years Day i kilka minut później o wszystkim zapomniałam. Minął rok. Robiłam porządku w komputerze i miałam zamiar wyrzucić folder "U2" wogóle nie używany i wydawałoby sie zbędny. Ale postanowiłam wcześniej przesłuchać. Od razu zakochałam sie w One i teledysk ogladałam godzinami. Później przyszedł czas Elevation, Everlasting love, Angel of harlem, Beautiful day. A kiedy zobaczyłam występ U2 na live aid (SBS, Bad no i te obcasy Bono!) wkręciło mnie na maxa. Akurat był listopad 2004 - Vertigo, HTDAAB. Na Boże Narodzenie pożyczyłam od kuzyna płytki i zaczełam słuchać na okrągło. 24.12.2004 uznaje za początek mojej muzycznej miłości Very Happy . Teraz jestem powszechnie znana w moim najblizszym otoczeniu jako jutumanka, moi znajomi wiedzą o U2 właściwie tyle co ja (nawijam im godzinami Wink ), kilka osób zaraziłam.I jestem pewna że przede mną i U2 jest jeszcze wiele, wiele wspaniałych chwil Laughing .


Oto moja przygoda z U2. Wyszło mi prawie jak opowiadanie Cool .


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:46, 14 Sie 2006 Zobacz profil autora
Pau2lina
U2Bad Mod



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z miejsca zwanego Vertigo

Post
lena napisał:
Wyszło mi prawie jak opowiadanie Cool .


Prawie robi wielką różnicę, ale z nieba nam spadłaś, bo my tu właśnie piszemy opowiadanko, może się przyłączysz? Laughing Laughing Laughing

http://www.u2bad.fora.pl/viewtopic.php?t=75&postdays=0&postorder=asc&start=0


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:50, 14 Sie 2006 Zobacz profil autora
lena
Boy



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Gorlic

Post
neeb napisał:
acha... w tyle ksiazki od angola w gimnazjum mialam czesc tekstu I Still... i zdjecie MUCHY *_* kiedys slyszalam to w radiu i az przynioslam ksiazke, by sledzic tekst... ach, romans wieloletni Very Happy

Miałam tak samo Smile "Open doors" nieprawdaż? Od czasu kiedy to odkryłam na nudnych lekcjach wszędzie gdzie popadnie sama wypisuje teksty. Ach... ta mina mojego wychowawcy kiedy odkrył SBS w podręczniku do historii Wink


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:56, 14 Sie 2006 Zobacz profil autora
marcihno_10
Lemon



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Joshua Tree

Post
Ja zaczęłem w maju 2006 od usłyszenia "The Fly" ta piosenka spodobała mi się przez swoją tajemniczość,mistyczność,a także ,że ma takiego rock&rollowego wykopa! Na wakacjach skompletowałem dyskgrafię i stwierdziłem,że U2 to to najlepszy zespół jaki kiedy kolwiek słyszałem.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 10:54, 29 Wrz 2006 Zobacz profil autora
k_ate
Miss Sarajewo



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się tu wziełam :P

Post
Moja przygoda z U2 zaczęła się jakieś dwa lata temu Very Happy wcześniej też ich słyszałam ale to mój kolega zaraził mnie ich muzyką tak na dobre no i do dziś mi to pozostało i się z tego strasznie ciesze Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Sob 21:10, 30 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Lotka
The Wanderer



Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

Post
Oj:) Moja historia byla piekna:) Znalam U2 praktycznie od dziecka bo moja mama ich sluchala, jednakze to nie bylo cos co do mnie trafialo. Ja musialm cos widziec i ocenic, Nie powiem ze nie podobaly mi sie ich piosenki ale jakos nie mialy takiego haczyka. Moja mama sluchala tych starszych z lat 80 jak WOWY czy tez Pride. Ja natomiast majac 15 lat (w 2004r) lezalam chora w lozku i uslyszalam znajoma mi piosenke podczas gdy bawilam sie pilotem. Pomyslalam "to ta fajna piosenka co ja czesto w radiu slysze" Spojrzalam na ekran i po poprostu mnie zatkało... To byl teledysk "stuck in a moment". Nie wiedzialam caly czas ze to U2, tylko gapilam sie jak wol w malowane wrota, na faceta w brazowym plaszczyku. Ujela mnie jego twarz takie smutne niebieskie oczy i ostre rysy twarzy. Moj ideal. Piosenka sie konczyla a ja zobaczylam napis U2 "stuck in a moment and you can't get out of" Jeszcze bardziej mnie zatkało. Ale juz bylam "kupiona" Poszlam do pokoju (a mama miala wszytskie ich plyty. Nie wiem czemu sluchala tylko tych starych) Ale nie miala najnowszej:) Kupilam w empiku HTDAAB i uwazam ze to ich najlepszy album. Nie umiem zyc bez U2. Sorry, ze tak chaotycznie pisze ale caly czas slucham U2 i troche sie nie moge skupic nad tym co pisze:) Sorry jesli ta moja wypowiedz jest troche bez sensu:) Best wishes for my Sisters and Brothers, czyli dla Was fani U2!


Post został pochwalony 0 razy
Nie 16:25, 08 Paź 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum U2 Bad Forum Strona Główna » Debata Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin