TheBestOfy

Jedni mówią, że nie mają takiego klimatu, inni je uwielbiają, bo są na nich największe hity. Co sądzicie o albumach The Best Of U2, tak oficjalnych, jak i tych domorobnych?

Post został pochwalony 0 razy

oj Janie szalejesz z tematami Razz

dla mnie The Best Of sa dobre na zaznajomienie sie z U2-dla poczatkujacych fanow. Ja na TBO cenie sobie B-Sidy Smile

Ogolnie lubie je sluchac, bo sa baaardzo roznorodne Smile

Post został pochwalony 0 razy

1.) Oficjalne wydania nie mają najważniejszych piosenek U2, mają tylko ogolnie znane szlagiery.
Starszy best- a gdzie Out of control,a sort of homecoming, Bullet the blue sky??
Nowszy- Walk on, MoFo, Lemon, Elevation.
Wszystkie te piosenki są ułożone jakby od czapy, nie tworzą całości
O!

Post został pochwalony 0 razy

nie lubie płyt the best of...- jak dla mnie za dużo na nich hitów...ale np takie wspomniane przez Goche B- sidy kocham Wink

Post został pochwalony 0 razy

To ja się pochwalę - mam kasetę "The Best U-2". Wydaną przez Zaiks/Biem, musi co w latach 90tych. Kawałki tam takie:
side A:
Pride
One
ISHFWILF
Desire
Angel of Harlem
Love Comes Tumbling (!)
side B:
WTSHNN
WGRYWH
Mysterious Ways
WOWY
Unforgettable Fire

I nie powiem, zestaw jest ładny czasem lubie stary magnetofon z tymże zapuścić.

Post został pochwalony 0 razy

Moim zdaniem The Best Ofy są dla wszystkich ludzi, albumy tylko dla fanów U2 . The Best Ofy to zazwyczaj zestawienie najlepszych kawałków zespołu, ja co do U2-owskich Best Ofów nie do końca się zgadzam, ewidentnie w obu przypadakch brakuje wielu utworów. Ale to tylko moje zdanie. Very Happy

Nie można im odmówić braku klimatu, ale...

Post został pochwalony 0 razy

Płyta The Best Of 1990-2000 była moją pierwszą.
Jesli chodzi o piosenki na niej to brakuje Elevation i Walk On.
Nie wiem po co jest tam np Stay.
Mam wydanie jedno płytowe i nie narzekam Very Happy

Płyta ta jest dobra do wprowadzenia się w U2. Dzieki niej poznałem przekrój twórczości zespołu.
starszych płyt raczej nie będe kupował bo mam emule i mi szkoda kasy. Są inne wydatki Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

mam prawie wszystkie płyty U2, ale nie ma wśród nich thebestof'ow, jakoś tak sie złożyło bo w sumie myślę że jak najbardziej warto je mieć ..są świetne, wiekszość artystów ma problem z wydaniem choćby jednego bo jak tu wydać calego the best ofa skoro ma sie np tylko 3 hity, ale U2 akurat nie ma z tym problemu, mają tyle wspaniałych utworów, że przydałby sie właściwie jeszcze jeden Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Lubie the best of...bo np. gdyby nie wyszedł the best of 90-2000 to może nie było by na Bobce np. Yahweh , tylko wrzucili by np. electrical albo cos z b-side a na yahweh musielibyśmy długo czekać( czyt. do następnej płyty)....ale to jest tylko przykład, i wcale tak nie musi być....a niektóre mixy na bestce są fajne Razz

Post został pochwalony 0 razy

Poza tym wszystkim Best Ofy podsumowują pewne etapy kariery zespołu, zagdzam się z Malone, wiele zespołów ma problem z wydaniem największych hitów, bo zwyczajnie nie ma z czego zgrać takiej płyty. W przypadku U2 można też wybrać podwójne lub pojedyncze wydanie bez b-sidów, które moim zdaniem są godne uwagi. Ale muszę przyznać, że brakuje mi na Jutuowskich Best Ofach wielu, wielu kawałków...

Post został pochwalony 0 razy

po cóż nam tbo? czy jesteśmy fanami dla 'hiciorów', znanych i zamulanych w radiu?
może jest to pewnego rodzaju podsumowanie twórczości, ale w żadnym wypadku nie daje obrazu całości.
nie pochwalam, chyba, że chodzi o B-side'y lub utwory (tzw. extrasy), które nie ukazały się na żadnej płycie, ale wtedy przy wydaniu dodatkowego krążka niepotrzebne są już te pozycje, które każdy bardzo dobrze zna.

Post został pochwalony 0 razy

	bluevampire napisał:
	po cóż nam tbo? czy jesteśmy fanami dla 'hiciorów', znanych i zamulanych w radiu?

a dlaczego by nie?? co mnie obchodzi, że prawie na każdej stacji grają One, czy BD, mnie się one podobają a skoro podobają się wielu innym ludziom, to jeszcze lepiej..
poza tym sama nazwa wskazuje"the best of.."najlepsze, a nie kazdy musi być fanem U2 i kochać te inne, mniej znane utwory tylko np chce takie, ktore najlepiej zna, ktore lubi itd
sama znam takie osoby, sama jestem taką osobą, bo np wole se kupić the best of REM niż wszystkie płyty jakie mają,bo tylko niektore z ich utworów są warte ,dla mnie, posłuchania

Post został pochwalony 0 razy

malone89 napisał:

	bluevampire napisał:
	po cóż nam tbo? czy jesteśmy fanami dla 'hiciorów', znanych i zamulanych w radiu?

a dlaczego by nie?? co mnie obchodzi, że prawie na każdej stacji grają One, czy BD, mnie się one podobają a skoro podobają się wielu innym ludziom, to jeszcze lepiej..
poza tym sama nazwa wskazuje"the best of.."najlepsze, a nie kazdy musi być fanem U2 i kochać te inne, mniej znane utwory tylko np chce takie, ktore najlepiej zna, ktore lubi itd
sama znam takie osoby, sama jestem taką osobą, bo np wole se kupić the best of REM niż wszystkie płyty jakie mają,bo tylko niektore z ich utworów są warte ,dla mnie, posłuchania

chodzi mi o to, że (przynajmniej moim zdaniem) fan danego zespołu, to człowiek, który stara się poznawać krok po kroku jego twórczość, dla własnej przyjemności, a nie skupia się na 'hiciorach' ('hiciorach', jako utworach ogólnie znanych, wynudzonych już w radiu, puszczanych w ciepłe, nudne popołudnia razem z falą tzw. muzyki popularnej).
nie mówię natomiast, że mamy te ogólnie znane utwory pomijać (broń borze iglasty!), z racji tego, że inni (ci niewtajemniczeni, że tak powiem) lubią ich sobie posłuchać do kolacji (toż to byłby absurd;>).
chcę tylko podkreślić, że moim skromnym zdaniem the best of to pudełeczko, które nie jest w stanie oddać klimatu danej płyty.
jeśli spodobał mi się dany utwór, wolę go sobie ściągnąć (wiem, że to karalne, ale nie mam możliwości wydawania tylu pieniędzy) wraz z całą płytą, żeby 'poczuć' klimat całości wydawnictwa, a nie pakować w siebie tylko to, co już znam i zaczyna mnie swoją popularnością nużyć.
bo tak już u mnie jest, że jeśli słyszę coś nazbyt często, nudzę się niesamowicie (a może głównie stąd ten mały wstręt przed the best of'ami?... Wink

)
ale to moje subiektywne zdanie Wink

Post został pochwalony 0 razy

ale faktycznie z punktu widzenia fana jest mniej więcej własnie tak,
mi natomiast chodzi o ogólną ocenę bytu takich wydawnictw jak TBO, wiec jest ok Wink

Post został pochwalony 0 razy

	malone89 napisał:
	ale faktycznie z punktu widzenia fana jest mniej więcej własnie tak, mi natomiast chodzi o ogólną ocenę bytu takich wydawnictw jak TBO, wiec jest ok

wypowiadam się subiektywnie, więc odczucia mogą się różnić Wink

Post został pochwalony 0 razy