Autor |
Wiadomość |
Pau2lina
U2Bad Mod
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miejsca zwanego Vertigo
|
|
|
|
Oj Agniecha Ty krytyku
A tak na poważnnie nie można oczekiwać, aby ktoś kto piszę książkę wiedział wszystko i wszędzie, co prawda oczywiście jako fan oczekują rzetelenej pozycji, ale skoro ta książka taka się nie wydaje trudno. Ja, pomimo że Świętego i Grzesznego czytam po raz któryś tam, wciąż mi się podoba, choć jest w niej wiele błędów rzeczowych, fan zawsze to zauważy. Z drugiej strony cieszmy się, że wogóle coś dostaje się na polski rynek - kultura muzyczna naszego kraju nie stoi na najwyższym poziomie, więc cieszmy się z tego co mamy, co nie zmienia faktu, że zadowolimy się faktami, które są podstawą do pisania jakiejkolwiek książki, faktami, które dobrze znamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 15:51, 14 Cze 2006 |
|
|
|
|
Agniecha
Stuck In A Forum
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Staw
|
|
|
|
Pau2la docen że cokolwiek krytykuje nigdy mi się to nie zdarza
A ja np. też czytam juz wyswiechtanego świetęgo i mi się nie nudzi wciąż mi sie podoba i w ogole co oznacza że książka jest dobrze napisana {a o błędach w świetym i grzeszny to juz mozna osobny topic zakładać ) a to to.. to... normalnie czyta sie jak Bible...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 15:58, 14 Cze 2006 |
|
|
Olka
Mr. MacPhisto
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Tczewa
|
|
|
|
Agniecha w żadnym stopniu nie poczułam się urażona. nie pamiętam czego się dokładnie dowiedziałam ale np. ze All I want is you jest o Bogu (według autora). rczeczywiście zgadzam się że świety i grzeszny jest lepszy, a ja teraz biore się za czytanie encyklopedii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 18:11, 14 Cze 2006 |
|
|
Sunday
Out Of Control
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
A oto okładki "Duchowej podróży U2"
Oryginalna:
I tu też..hm..
I wersja japońska (?)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 14:49, 17 Cze 2006 |
|
|
Pau2lina
U2Bad Mod
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miejsca zwanego Vertigo
|
|
|
|
A na polskiej-Bono-jakby był solistą, a nie członkiem zespołu, w którym występują osoby równie ważne co on.
Ale to jest odrębny temat do dyskusji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 14:55, 17 Cze 2006 |
|
|
Agniecha
Stuck In A Forum
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Staw
|
|
|
|
| | A na polskiej-Bono-jakby był solistą, a nie członkiem zespołu, w którym występują osoby równie ważne co on.
Ale to jest odrębny temat do dyskusji.
|
Pominę, że Bono jest tu bez reszty zespołu co jest karalne po prostu... Ale jakie ohydne dali zdjecie!!! Przecież jest tyle ładnych fociaków Bono... A to wygląda jakby po prostu wynurzał głowę z Wceta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 17:30, 17 Cze 2006 |
|
|
Pau2lina
U2Bad Mod
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miejsca zwanego Vertigo
|
|
|
|
Moim zdaniem fota jest w porządku, ale niesamowicie brakuje mi reszty zespołu. Okładka Propagandy jest jak najbardziej okej, Encyklopedii w gruncie rzeczy też aczkolwiek...Generalnie co ma okładka do zawartości książki? Lecz w wypadku zespołu U2 chyba ma. Nie chodzi o to czy zdjęcie jest dobre czy nie, liczy się fakt pozbawienia polskich fanów zespołu okładki z czterema członkami U2, bo jest ich właśnie tyle, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 17:34, 17 Cze 2006 |
|
|
zoo_station
Mirrorball Man
Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
... I tutaj znowu pojawia się kwestia Bono jako 'twarzy zespołu. Nie budzi wątpliwości fakt, że jest on najbardziej charyzmatycznym i otwartym rockman'em ostatnich lat, jest także najbardziej wyrazistą i rozpoznawalną osobą w składzie U2.
Co do samej książki - dobra pozycja, solidna.
Trochę drażnią błędy merytoryczne typu 'trasa When Love Come To Town' oraz liczne literówki - raz jest 'Niall Stokes', raz 'Neil', ale zapewne jest to wida tłumacza, gdyż żaden szanujący się fan (a takim jest zapewne sam pastor) nie popełniłby takich błędów, zwłaszcza w książce.
Wydanie również nie powala na kolana - jak zwykle papier makulaturowy. Jedynym plusem jest to, że nie zaciera się farba drukarska, tak jak w 'Bono: Święty i grzeszny'.
Jako iż na polskim rynku występują znaczne niedobory książek o U2, każda następna pozycja cieszy oko i serce fana.
T.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 17:51, 17 Cze 2006 |
|
|
Pau2lina
U2Bad Mod
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miejsca zwanego Vertigo
|
|
|
|
| | Jako iż na polskim rynku występują znaczne niedobory książek o U2, każda następna pozycja cieszy oko i serce fana. |
Otóż to i mam wielką nadzieje, że "U2 by U2" jak najszybciej na naszym rynku sie pojawi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 17:56, 17 Cze 2006 |
|
|
zoo_station
Mirrorball Man
Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | | | Jako iż na polskim rynku występują znaczne niedobory książek o U2, każda następna pozycja cieszy oko i serce fana. |
Otóż to i mam wielką nadzieje, że "U2 by U2" jak najszybciej na naszym rynku sie pojawi. |
Ja również.
Mimo to, nie chciałabym aby nastąpiło to zbyt szybko.
Wolałabym trochę poczekać, ale dostać rzetelne tłumaczenie oraz dobre wydanie.
T.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 18:00, 17 Cze 2006 |
|
|
Pau2lina
U2Bad Mod
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miejsca zwanego Vertigo
|
|
|
|
Rzetelne tłumaczenie...Czasami bradzo tego brakuje, owszem mogą zdarzać się drobne pomyłki słowne, ale nie dopuszczalne są błedy rzeczowe-fan je zauważy, ale ktoś kto nie jest obeznany choć trochę w kwestii muzyki U2 może później miec mały problem z rozróżnieniem prawdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 18:06, 17 Cze 2006 |
|
|
zoo_station
Mirrorball Man
Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Rzetelne tłumaczenie...Czasami bradzo tego brakuje, owszem mogą zdarzać się drobne pomyłki słowne, ale nie dopuszczalne są błedy rzeczowe-fan je zauważy, ale ktoś kto nie jest obeznany choć trochę w kwestii muzyki U2 może później miec mały problem z rozróżnieniem prawdy. |
Błędy rzeczowe występują niemal w każdej publikacji o U2 dostępnej w naszym kraju (narazie nie dopatrzyłam się takowych w Propagandzie) i nieuprzyjemniają lektury, niestety. Natomiast publikacje tego typu są interesujące raczej dla wąskiego grona ludzi, ściśle zainteresowanych danym zespołem. Osoby, których nie interesuje historia zespołu, a tylko ich muzyka, raczej po nie nie sięgną. Nowym fanom polecam na początek Propagandę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 18:12, 17 Cze 2006 |
|
|
Kacha
Drowning Man
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice - Dziedzice
|
|
|
|
| | A na polskiej-Bono-jakby był solistą, a nie członkiem zespołu, w którym występują osoby równie ważne co on.
Ale to jest odrębny temat do dyskusji.
|
nie powiem... też mnie to wkurza....
Kocham Bono, ale tak samo kocham cała resztę zespołu, więc mnie to wnerwia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 7:28, 27 Sty 2007 |
|
|
|