Ktoś tu gra?

po pierwsze- one się gra na dwie gitary tak żeby było to słychać że to one, a jak ktoś chce chwyty to proszę-
zwrotka: a, Dsus2, F, G
Refren : C, a, F, C
To takie "love is a temple"... na zmiane C i a
a reszta potem tak jak refren

Post został pochwalony 0 razy

Według mnie to nawet na dwie gitary nie wychodzi Wink

Post został pochwalony 0 razy

no wiesz nie można też przesadzić z gitarami bo wtedy nie będzie dobrego efektu, a z drugiej strony na dwie gitary też za dobre to to nie wyjdzie, potrzeba mieć jeszcze basiste i dobrego perkusiste...ale jak ktoś sobie tak rekreacyjnie gra a nie jest zawodowcem to nawet jedna gitara i śpiew wystarczy...

Post został pochwalony 0 razy

ja kiedys uczyłem sie na basie, ale okazałem sie beztalenciem i nic orpocz pozdzieranych do krwi palców z tego nie było ;-)

Post został pochwalony 0 razy

<kwiczy> <kwiiiiii> Very Happy

Nauczyłam sie Frontin` Jamiego Culluma na pianinie AAAAAACHHHH Jak się ciesze Laughing

Post został pochwalony 0 razy

A ja zaczynam uczyć się gry na gitarze... Na razie powiem, że kiepsko mi to idzie..

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam od trochę ponad miesiąca gitarę elektryczną - Stagga Stratocastera.
I się uczę. Nauka idzie powoli, szczerze mówiac mam chyba więcej chęci niz talentu, ale to szczegół Razz

Może w przyszłosci będzie ze mnie jeszcze jakiś pożytek, poczekamy, zobaczymy Wink

Post został pochwalony 0 razy

Nie martw się...ja też tak miałem...bo nauka akordów jest prosta, są tylko 3 kluczowe momenty w nauce gry na gitarze...
1. Przyzwyczajenie się palców do gitary( żeby nie bolały po 5 min.)
2. Nauczenie się wybicia rytmu( dół,dół,góra,góra,dół,góra,)
3. Akordy barowe...

i nic więcej...

Zachęcam do dalszej gry Werko i życzę powodzenia.

Post został pochwalony 0 razy

Napisałeś prawie dokładnie to samo, co na samym początku powiedziała mi przyjaciółka ( i zarazem gitarzystka oraz moja nauczycielka Wink

), czyli coś w tym musi być Wink

Punkt pierwszy mam już w miare opanowany. Właśnie najbardziej mnie dobijają akordy barowe...
Ale do ćwiczenia gry zachęcać czy namawiać mnie nie trzeba, wręcz przeciwnie, pozostali domownicy mają mnie dość Razz

Post został pochwalony 0 razy

A mnie Larry "zmusił", żeby zainteresować się perkusją.
Kocham ten instrument, jest strasznie ambitny. Mam swój zestaw i uczę się sumiennie : )
pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

na początku mojej cudownej kariery muzycznej, uczyłam się grać na poczciwym keyboardzie(czy jak to się pisze), potem skierowano mnie do szkoły muzycznej. kciałam, oj, jak kciałam na pianino... ale cóż, podobno za późno się zgłosiłam.
podczas egzaminu tajemniczy muzykalni panowie stwierdzili, że oto ja - sięgająca im do pasa dziewczynka powinnam rozpocząć edukację jako perkusistka. nie(stety) rodziciel nie wyraził zgody na tenże niesamowity pomysł. przez półtora roku męczyłam się, dmuchając w świszczący (skutki uboczne znużenia) flet poprzeczny. tylko półtora, bo jak można (lub nie) się domyślić, owy instrument nie poruszył mnie dogłębnie. lekko głębnie też :^P
od kilku miesięcy, na własną rękę drażnię struny mego akustycznego przystojniaka D. Marley'a, a że niewiele z tego wynika, cóż ;^P

Post został pochwalony 0 razy

Chantal, też mam harmonijke, tylko brak mi zapału do gry xD ucze się też
grać na gitarze, mam pięknego akustyka z pudłem typu jumbo. to moja pierwsza gitara i strasznie ją kocham Smile

raz miałak okazje powalić w perkusję, nawet dostałam pałeczki do perkusji ale kurzą się xD

Post został pochwalony 0 razy